Cóż, sądząc po tym, jak wszystko się dzieje, dziewczyna od dawna marzyła o takim seksie i myślę, że nie na darmo zdecydowała się zapłacić w ten sposób, nie ma albo brak satysfakcji w zakresie seksu, albo po prostu doświadczenie już jest. Ogólnie rzecz biorąc, on pieprzy ją doskonale, jej się to naprawdę podoba, sądząc po jękach i westchnieniach, a czas przeszedł wszelkie jej oczekiwania, najprawdopodobniej pojawi się w jej łóżku jeszcze nie raz.
Ja też dałbym się wyruchać mojej żonie. Tylko po to, żeby się upewnić, że jest suką. Każda laska tylko na to czeka. Ta blondynka nie ma nic przeciwko byciu rżniętą na całego. Ten pies z gumką nie jest jej mężem, to pewne. A piastun, jako właściciel laski, pieprzy ją bez zbytnich ceregieli.
walenie konia w zadowoleniu